Dnia 30 stycznia 1887 roku urodził się w Bieżuniu koło Sierpca Gustaw Sommer. Wykształcenie pedagogiczne jakie zdobył w Warszawie pozwoliło mu na podjęcie pracy w Obórkach, Grzębach, a po I wojnie światowej w Rypinie.
Tu osiadł na całe swoje życie. Pracował jako nauczyciel w przedwojennych rypińskich szkołach ucząc matematyki, muzyki. Prowadził przy tym chóry: szkolny, a od 1922 roku chór "Lutnia", którego był założycielem, kierownikiem i dyrygentem. II wojna światowa szczególnie doświadczyła Gustawa Sommera. Będąc z pochodzenie Niemcem z ewangelickim wyznaniem, nie przestał być wierny Polsce. Osobiście zgłosił się jako polski nauczyciel do aresztu. Nie przyjęto go z racji niemieckiego nazwiska i pochodzenia. Starał się o uwolnienie z więzienia Selbstschutzu kierownika szkoły Wacława Malanowskiego. Niestety nieskutecznie. Za swoją propolską i patriotyczną postawę w okresie od 1939 roku do 1941 był przerzucany do kolejnych szkół gdzie miał uczyć dzieci niemieckie. Uczył w Cetkach, Głowińsku, Rypinie i Rypałkach, a ostatecznie został wcielony do wojska III Rzeszy i skierowany, mimo dojrzałego wieku ( 54 lata), na front wschodni. Tam został tłumaczem w obozie jenieckim dla Rosjan. Na początku 1945 roku przerzucony został do Bawarii gdzie trafił do niewoli alianckiej. Kolejno przez obóz we Francji gdzie ciężko zachorował, wrócił do Polski i swojego umiłowanego Rypina w listopadzie 1945 roku. Po wojnie rehabilitowany, uczył w rypińskich szkołach Nr 1, 2 i 3, a także w rypińskim liceum. Ciągle aktyny był w działalności chóru Lutnia. Wielokrotnie odznaczony za wieloletnią służbę i aktywność społeczną. Zmarł 2 marca 1980 roku i pochowany został na cmentarzu ewangelickim. Rada miasta w Rypinie nadała mu tytuł Honorowy Obywatel Miasta, a jesienią 1986 roku, w przeddzień 100. rocznicy urodzin, nadała nowej ulicy na Osiedlu Mławska III imię Gustawa Sommera. Na okoliczność zbliżającej się 130. rocznicy urodzin w dniu 26 stycznia 2017 roku wspólnie z Parafią Ewangelicko-augsburską w Rypinie zorganizowaliśmy spotkanie. O Gustawie Sommerze i jego bliskich wspominali Teresa i Witold Neumannowie, a także wielu, wielu gości, którzy przybyli tego dnia do muzeum. Dziękujemy za włączanie się w dyskusję i specjalnie podarowane pamiątki z życia Gustawa Sommera. ( opr. A.Szalkowski)